Dostajemy wiele dowodów, że nasz pierwszy winyl cieszy się uznaniem fanów Skaldów.
Dziś nadszedł przemiły mail od Pana Mateusza:
Wspaniałe wydawnictwo, warte nabycia dla samej 'progresywnej’ wersji 'Malowanego dymu’. Jakość wykonania, jakości dźwięku, oprawa graficzna jak zwykle rzucają na kolana, ta płyta byłaby doskonałą 'wisienką’ na torcie dyskografii Skaldów – na szczęście tort ciągle nie gotowy i czekamy niecierpliwie na kolejne pozycje. Mogę sobie tylko wyobrazić, jakie to będzie przygnębiające uczucie, gdy wyczerpiecie wszystkie źródła i nie będzie, na co czekać.
Jak zwykle 'czapki z głów’ !!!